Hmmm... a mi prawdopodobnie zamarzł płyn w wężykach do tylnego spryskiwacza Auto Land Psik-Psik zimowy O_o
Też mam taki zalany i o dziwo nie zamarza na tyle. Ciekawe, czy to ta sama partia produkcyjna czy aż tak diametralnie różne warunki pogodowe... Inna sprawa, że najbardziej rozwala mnie efekt tzw. zimnej szyby (zamarzanie płynu na nienagrzanej szybie). Kiedyś coś takiego miałem przy -5 stopniach otoczenia (w nocy też było -5) z tym samym płynem do -22 stopni. :shock: Czy to możliwe, żeby szyba miała dużo niższa temperaturę jak otoczenie. Nie chce mi się wierzyć, że odparowywanie płynu tak bardzo tą temperaturę obniża...
mi ostatnio przymarzł spryskiwacz tylnej szyby , to wystarczył 3 godzinny postój na podziemnym parkingu w centrum handlowym, niestety koszt zakupów :roll: moim zdaniem :wink: znacznie przekroczył koszt koszt ewentualnej interwencji w ASO....
3 godzinny postój na podziemnym parkingu w centrum handlowym
Zrobiłem tak samo i też zadziałało
Zamieszczone przez przemo9
znacznie przekroczył koszt koszt ewentualnej interwencji w ASO.
Początkowo też tak myślałem, ale doszedłem do wniosku, że w sumie wydałem na samego siebie a nie włożyłem komuś w d...ę. Więc czysta przyjemność i nauka na przyszłość.
jak pisał krzysiek80 pomogła sól i około 0 na dworze.
Nie widziałem auta, ale siostra mówiła, że maska była biała od tej soli, musiała szybko umyć
Najważniejsze, że pomogło.
"Największym szczęściem jakie może spotkać człowieka jest życie w socjalizmie.
Zaś największy pech jaki może mu się przydarzyć to mieć takie zasrane szczęście."
Uporalem sie jakos ze spryskiwaczami przedniej szyby ale tyl wciaz zamarzniety ( chociaz dzisiaj byly +4 stopnie a chwilowo nawet +6). Czy ktos mial cos takiego?
Uporalem sie jakos ze spryskiwaczami przedniej szyby ale tyl wciaz zamarzniety ( chociaz dzisiaj byly +4 stopnie a chwilowo nawet +6). Czy ktos mial cos takiego?
Mi to wygląda na nieszczelność w układzie tylnego spryskiwacza. Mam to samo i w dodatku cieknie mi pod deską na dywanik pasażera. Ciśnienie na wylocie spryskiwacza jest niewielkie i pewnie spowodowane nieszczelnością wężyka. Z tego co udało mi się wyczytać/znaleść żeby się do tego dobrać trzeba wybebeszyć cały kokpit.
miałem podobny problem, ale w zeszlym roku....w tym byłem mądrzejszy i za wczasu przed listopadowymi przymrozkami wlalem sobie resztę zimowego płynu jaki pozostał mi w piwnicy :diabelski_usmiech w tym roku zero problemu :P
Komentarz